Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Koszmar pamięci

Recenzja spektaklu: „Damaszek 2045”, reż. Omar Abusaada

„Damaszek 2045”, reż. Omar Abusaada „Damaszek 2045”, reż. Omar Abusaada Jacek Domiński / Reporter
Wagę całości osłabia forma – staromodna, z dialogami jakby rodem z filmów klasy B czy C, za to traktująca się ze śmiertelną powagą.

Syryjski tandem, Mohammad Al Attar i Omar Abusaada, tworzy zaangażowane społecznie spektakle (ostatnio m.in. w berlińskiej Volksbühne), w których portretuje skomplikowaną syryjską rzeczywistość i ujawnia biznesowe i międzynarodowe kulisy wykrwawiającej kraj wojny. W przedstawieniu zrealizowanym w warszawskim Powszechnym przenoszą się w przyszłość, żeby w formie kryminału SF opowiedzieć o praniu mózgów fundowanym społeczeństwu przez władze. Rzecz dzieje się, zgodnie z tytułem, w Damaszku roku 2045, ale temat wymazywania historii, wymiany faktów na wygodne i sztukowania życiorysów brzmi i aktualnie, i znajomo, choć nazwa IPN nie pada. Głównymi bohaterami są oficerowie służb specjalnych (Kazimierz Wysota i Grzegorz Falkowski), zmagający się z trawiącą kraj epidemią koszmarów sennych, w których, jak się okazuje, dochodzą do głosu odebrane Syryjczykom prawdziwe wspomnienia. W niewyjaśniony sposób zmianie ulegają też państwowe archiwa oraz wystawy w muzeach wojny i krajowej historii. Temat jest ważny, do tego obok problemu zakłamywania i ideologizowania historii w spektaklu pojawia się też pytanie, jak żyć w kraju, który ma za sobą traumę wojny domowej, pamięć sąsiedzkich mordów. Tym bardziej szkoda, że wagę całości osłabia forma – staromodna, z dialogami jakby rodem z filmów klasy B czy C, za to traktująca się ze śmiertelną powagą.

Mohammad Al Attar, Damaszek 2045, reż. Omar Abusaada, Teatr Powszechny w Warszawie

Polityka 40.2019 (3230) z dnia 01.10.2019; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Koszmar pamięci"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną