Scena przygotowana jest jak na koncert, od początku wiadomo, że za chwilę każdy może być tu gitarzystą lub perkusistą. Tak jak w czasach eksplozji punka. Poza siedzącymi z tyłu trzema perkusistami w niemych rolach twórców ramy tego motorycznie rozwijającego się spektaklu, nikt z obsady (na zdjęciu Marta Zięba) wirtuozem nie jest. Ale kiedy elementy rozpisanej na ten duży skład „Centrali” Brygady Kryzys złożą się już w całość, można w tę transformację w muzyczny kolektyw uwierzyć. Kolejne piosenki z repertuaru Roberta Brylewskiego przearanżowano wedle podobnej metody, za której wdrożenie warto pochwalić Bartka Tycińskiego (znanego m.in. z Mitch&Mitch) i Bartka Rączkowskiego (Komuna Warszawa).
Złota Skała, reż. Grzegorz Laszuk, Teatr Studio w Warszawie