„Berek”, rozgrywany w przeszklonej przestrzeni byłej kawiarni na ruchliwym rogu Nowego Światu i Świętokrzyskiej, przeznaczony jest dla dwóch widowni. Ta druga to przypadkowi przechodnie – pozbawieni warstwy dźwiękowej, oglądają seans duchów, z postaciami z pejsami w wytartych mundurach, w sukniach sprzed dekad, z pobielonymi twarzami. Wskrzeszony teatr śmierci – i pamięci – Tadeusza Kantora. Usłyszą tylko, z głośników wystawionych na ulicę, grany na finał Mazurek Dąbrowskiego, śpiewany przez duchy w jidysz. „Berek” przypomina o wyrugowanych z polskiej rzeczywistości i wyrzucanych ze zbiorowej pamięci naszych żydowskich współobywatelach.
Berek, scen. Łukasz Chotkowski i Maja Kleczewska, reż. Maja Kleczewska, scenografia Zbigniew Libera, muzyka Cezary Duchnowski, Teatr Żydowski w Warszawie w Nowym Świecie Muzyki