Teatr

Makabryczne bajki

◊ ◊ ◊ ◊

Akcja „Poduszyciela”, autorstwa popularnego w Polsce dramatopisarza Martina McDonagha, toczy się w bliżej nieokreślonym państwie totalitarnym, w którym policja nie tylko prowadzi śledztwo, ale także wydaje i wykonuje wyroki.

Jesteśmy świadkami przesłuchania niejakiego Katuriana – miejscowego rzeźnika, przede wszystkim jednak autora makabrycznych (świetnie przy tym napisanych) opowiadań z dziećmi w rolach głównych. Problem jednak nie w samych opowiadaniach, ale w tym, że ktoś wypróbował zawarte w nich opisy morderstw na dzieciach z okolicy.
Materiału na wielki spektakl w dramacie McDonagha nie ma – choć umiejętności prowadzenia narracji i budowania suspensu można się od Irlandczyka uczyć – jest za to materiał na wielkie role. I jeśli to trzygodzinne, oszczędnie przez Agnieszkę Glińską w warszawskim Teatrze Małym wyreżyserowane przedstawienie nie nuży, to właśnie dzięki perfekcyjnemu aktorstwu.

Cieszy dobra forma Piotra Machalicy i Krzysztofa Stelmaszyka w rolach śledczych, zaś kreacje Marcina Hycnara jako Katuriana i Roberta T. Majewskiego jako jego nieco autystycznego brata Michała wzbudzają prawdziwy, graniczący z uwielbieniem zachwyt. Zwłaszcza Hycnar, który jeszcze jako student warszawskiej Akademii Teatralnej stworzył świetną rolę w „Kosmosie” Jerzego Jarockiego i od tego czasu nie obniża lotów.

Chapeau bas!

 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Alkohol w Polsce: jest nieźle, dopóki się nie sprawdzi, jak jest naprawdę. Pijemy ostro, ale inaczej

Na ulicach coraz mniej pijanych, w statystykach spożycia spadki. Jest nieźle, dopóki się nie sprawdzi, jak jest naprawdę. Lekarze zbadali włosy kobiet w ciąży, połowa z nich popijała alkohol. Polacy dalej ostro piją, ale bardziej się tego wstydzą i chętniej by przestali.

Juliusz Ćwieluch
28.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną