Trwa teatralne oswajanie waginy i przyjemności, jakich źródłem może być ciało. Warszawski Powszechny ma w repertuarze od kilku sezonów „Diabły” z brawurową lekcją kobiecej anatomii, nowe dyrektorki stołecznego Dramatycznego właśnie uroczyście wprowadziły do foyer instalację „Wilgotna pani” Iwony Demko. A teraz gnieźnieński teatr dołącza ze spektaklem inspirowanym reporterską książką Ewy Stusińskiej „Miła robótka. Polskie świerszczyki, harlekiny i porno z satelity”, z akcją rozgrywaną na mięciutkim dywanie z pięknym wzorem w kształcie waginy. Wracamy do lat 90., czasów, w których rodacy uczyli się (nawzajem) korzystać z nowo zdobytej wolności, także w dziedzinie erotyki i seksu, trwały dyskusje nad definicją pornografii i walka o prawo kobiet do dysponowania własnymi ciałami.
Mateusz Artman, Agnieszka Jakimiak, Miła robótka, reż. Agnieszka Jakimiak, Teatr im. Fredry w Gnieźnie i Festiwal Łódź Czterech Kultur