Luk Perceval, pochodząca z Belgii gwiazda europejskiego teatru, wraca do sztuki O’Neilla, którą wystawił w 2019 r. w Schauspiel Köln, i do Krakowa, gdzie (w koprodukcji z TR Warszawa) dwa lata temu wyreżyserował „3Siostry”. Klimat obu polskich spektakli jest melancholijny, scenografia minimalistyczna, w centrum stoi nieszczęśliwa rodzina i życie złudzeniami. W obu też mamy zewnętrzną perspektywę, różnica polega na tym, że wynajęta do zarządzania domem Tyrone’ów Cathleen (Paulina Kondrak) jest znacznie bardziej wyrozumiała dla słabości bohaterów niż Ukrainka Natasza w „3Siostrach”. Zapisana u O’Neilla rodzinna psychodrama, w której miłość łączy się z przenoszonymi z pokolenia na pokolenie traumami, z pretensjami i poczuciem winy, zagłuszanym używkami, samooszukiwaniem się i (auto)agresją – daje aktorom duże pole do popisu.
Pewnego długiego dnia, na podstawie „Zmierzchu długiego dnia” Eugene’a O’Neilla, reż. Luk Perceval, Stary Teatr w Krakowie