Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Car na dworcu

Poziom muzyczny spektaklu wysoki.

Jak daleko już odeszły superwidowiska Opery Wrocławskiej w Hali Ludowej od modelu cyrku ze zwierzętami... Najnowsza premiera „Borysa Godunowa” Modesta Musorgskiego, wyreżyserowana przez Jurija Aleksandrowa (twórca i szef Sali Operowej w St. Petersburgu, związany też z Teatrem Maryjskim i realizujący spektakle na całym świecie, a w Polsce – po raz pierwszy), to wielki historyczny, trochę postmodernistyczny fresk łączący ze sobą różne epoki.

Wszystko dzieje się na stacji kolejowej, przed budynkiem dworcowym w stylu sowieckim; zamiast zmian dekoracji, wjeżdżają kolejne wagony: klatka z więźniami-chórem, obskurny wagon restauracyjny zamiast karczmy, salonka cara. Tzw. akt polski rozgrywa się w eleganckiej restauracji dworcowej. Obok solistów, wszystkich świetnie przygotowanych zarówno wokalnie, jak i aktorsko, równorzędną rolę odgrywa reszta obsady, zawsze w drodze w niewiadome – taka jest dola Rosjanina, powiada reżyser.

Poziom muzyczny spektaklu pod batutą Ewy Michnik wysoki (może akt polski grany jest zbyt szybko). Najpierw jednak trzeba się przyzwyczaić do nagłośnienia, jak zwykle w tym miejscu.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną