Dziś Niemcy raczej nie kojarzą się z awangardowym wzornictwem. Ale przecież to właśnie oni przecierali szlak nowoczesnym formom tak w sztuce użytkowej, jak i architekturze, tworząc jedną z najbardziej niezwykłych instytucji twórczych – Bauhaus. Istniał 15 lat (1919–34), początkowo w Weimarze, następnie w Dessau, a w końcu w Berlinie. Czym był? Przede wszystkim artystyczną uczelnią z zakresu wzornictwa i projektowania, ale także laboratorium eksperymentalnych form, centrum intelektualnego fermentu, bodaj najsilniejszym ośrodkiem myśli modernistycznej. Warto pamiętać, że z uczelnią związani byli tacy wybitni twórcy, jak Wassily Kandinsky, Paul Klee czy Mies van der Rohe. O ile architektoniczne idee Bauhausu z czasem się zestarzały, a nawet zyskały sobie licznych wrogów, o tyle sygnowane przez uczelnię i związanych z nią twórców rzemiosło artystyczne świetnie przetrwało próbę czasu i zachwyca do dziś.
Na poznańskiej wystawie oglądać można część z zaprojektowanych tam produktów: porcelanę, meble, przedmioty użytkowe, zabawki. Ale też wzory późniejsze, powstałe z inspiracji Bauhausu. Bo tamte idee prostoty i funkcjonalności nie straciły nic ze swej atrakcyjności i kontynuowane są po dziś dzień w licznych projektach. Trudno bez Bauhausu wyobrazić sobie estetykę naszego codziennego życia w XX, ale i w XXI w.
Idea Bauhausu, Muzeum Narodowe w Poznaniu, wystawa czynna do 29 stycznia 2012 r.