Bohater tej wystawy, Leszek Sobocki, za rok skończy 90 lat. Ale nie tylko z tego powodu można go obwołać klasykiem współczesnego polskiego malarstwa. Najpierw w ramach słynnej grupy artystycznej Wprost, a później już samodzielnie budował wizualny świat, obok którego trudno przejść obojętnie. Jeden wątek zajmował go szczególnie: ludzka egzystencja. A przede wszystkim kwestie wolności i zniewolenia, co – jak się nietrudno domyślić – nie ułatwiało mu życia w czasach PRL. Był bowiem zawsze i pozostał do dziś artystą bezkompromisowym, ale też niepowierzchownym. Przyglądał się światu, ale najchętniej opowiadał o nim przez pryzmat własnej osoby, za pomocą autoportretów, które stawały się tym samym portretami człowieka w ogóle. Kilka jego prac, powstałych głównie w czasach stanu wojennego – jak choćby „Duszno” czy „Polonia” – weszło do kanonu polskiego malarstwa.
Leszek Sobocki, Tarcza ochronna, Galeria Wirydarz, Lublin, do 25 lutego 2024 r.