Obecny rok wypada okrzyknąć w polskiej sztuce rokiem rodziny Beresiów.
Obecny rok wypada okrzyknąć w polskiej sztuce rokiem rodziny Beresiów. W krakowskiej Cricotece trwa (do grudnia) monograficzna wystawa Jerzego Beresia, a na Dolnym Śląsku uhonorowano retrospektywą jego żonę Marię Pinińską-Bereś. I bardzo słusznie, ponieważ jej dorobek wydaje się coraz bardziej zyskiwać na randze i fascynować, choć od jej śmierci minęło już ćwierć wieku. Niezorientowanego odbiorcę jej rzeźby mogą zwodzić na interpretacyjne manowce. Zarówno bowiem miękkie, wykonane z tkanin formy, jak i wszechobecny w tych dziełach róż sugerują pewną sympatyczną i bezpieczną przytulność, ciepełko, niewinność.
Maria Pinińska-Bereś, Pawilon Czterech Kopuł, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, do 13 października
Polityka
30.2024
(3473) z dnia 16.07.2024;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Bojowy róż"