Kac po klęsce reprezentacji siatkarzy na igrzyskach olimpijskich był długi i bolesny, ale już minął. To był zresztą, mimo pasowania siatkówki na nasz sport narodowy, kiepski rok – siatkarki w ogóle się do Londynu nie zakwalifikowały, reprezentacje juniorskie ugrzęzły w stanach średnich. Wygrana przez męską reprezentację Liga Światowa to ledwie nagroda pocieszenia. Niebawem do gry – w lidze i europejskich pucharach – wracają kluby, ale teraz liczy się tylko kampania wyborcza przed zaplanowanym na 7–8 października zjazdem delegatów, gdzie zostaną wyłonione władze związku.