Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Dinomania

W kinach „Jurassic World”, tymczasem w Australii naprawdę powstał park jurajski

Palmersaurus Dinosaur Park Palmersaurus Dinosaur Park mat. pr.
Gdy pewien szowinistyczny polityk i zręczny biznesmen postanowił założyć park jurajski, szybko napotkał na znany już filmowcom problem: jak ożywić dinozaury?

W filmie „Jurassic World” centrum rozrywki pokazujące żywe dinozaury przyciąga ludzi na nieprzyjazną wyspę u wybrzeży Kostaryki. W rzeczywistości, w Australii, życie i elementy scenariusza zazębiły się jak szczęki T-Rexa. Bogaty biznesmen i szemrany polityk Clive Palmer postanowił tam też sprowadzić wymarłe jaszczury.

„Jurassic World”, który od piątku (12 czerwca) jest w kinach i recenzje zbiera niezłe, sprawnie łączy straszenie i frajdę. Akcja toczy się w parku rozrywki, w którym stworzono właśnie genetyczną hybrydę, mającą przyciągnąć nowych zwiedzających: Indominus Rex – groźniejszy i bystrzejszy od starego dobrego T-Rexa. Może film, choć czwarty w serii, jest tak dobrze odbierany, bo Steven Spielberg pozostał producentem wykonawczym „Jurassic World” i naciskał, by powiedzieć tu coś ciekawego o współczesnym stosunku ludzi do zwierząt. W formie kina grozy.

Na pomysł jednej kultowej sceny, wykorzystanej na początku lat 90., w pierwszym „Parku Jurajskim”, Spielberg wpadł, jadąc samochodem i słuchając Earth, Wind and Fire, grupy grającej psychodeliczny soul. Obserwował, jak wsteczne lusterko drga od dźwięków basu i pomyślał, że tak samo kroki zbliżającego się T-Rexa mogą zapowiadać kręgi marszczące się na powierzchni wody w szklance. Scena z obserwującymi szklankę przerażonymi dziećmi zamkniętymi nocą w zepsutym samochodzie – to już klasyka kina.

Samo jej zrealizowanie, jak to w filmach bywa, z klimatem grozy nie miało wiele wspólnego. Pożądany efekt kręgów na wodzie dawało tylko granie określonych dźwięków, więc na podłodze SUV-a przez cały czas kręcenia leżał muzyk z gitarą. Zaraz potem przez zasuniętą boczną szybę zajrzał T-Rex – robot (wykorzystany we wszystkich czterech filmach z cyklu).

Reklama