Ludzie i style

Joanna od Steve’a

Co łączy córkę Jerzego Hoffmana i twórców Apple

Zespół Apple, 1984 r. Od lewej: George Crow, Joanna Hoffman, Andy Hertzfeld, Burrell Smith, Bill Atkinson i Jerry Mannock. Zespół Apple, 1984 r. Od lewej: George Crow, Joanna Hoffman, Andy Hertzfeld, Burrell Smith, Bill Atkinson i Jerry Mannock. materiały prasowe
Joanna Hoffman była jedyną kobietą w zespole budującym pierwszy komputer osobisty dla Apple. Córkę Jerzego Hoffmana przypomina właśnie film „Steve Jobs”.
Joanna z ojcem Jerzym Hoffmanem, 2003 r.Zenon Żyburtowicz/East News Joanna z ojcem Jerzym Hoffmanem, 2003 r.

Do dziś można znaleźć w sieci archiwalne nagranie z ostrzejszej, zakulisowej dyskusji Steve’a Jobsa z jego współpracowniczką Joanną Hoffman. Znana była wtedy w środowisku amerykańskich inżynierów jako jedyna kobieta w pięcioosobowym zespole, który w latach 80. zaczął konstruować pierwszego Macintosha. Nagranie nie jest najlepszej jakości, ale Hoffman w swoich krótkich, przylizanych włosach i wielkich rogowych oprawkach wygląda na ciepłą, spokojną i pewną siebie.

Jobs znany był z tego, że potrafił wykorzystywać cudze talenty. Miał słynną metodę motywowania pracowników do zaangażowania w mało realne projekty: brawurą, czarem, uporem i lekkim ustępowaniem ze swojego stanowiska. Mówili o tym reality distortion field. Pole zniekształcania rzeczywistości. Od odcinka serialu „Star Trek”, w którym rasa kosmitów tworzyła nowe światy tylko przy pomocy siły własnych umysłów. Ale w tej utrwalonej na nagraniu rozmowie Hoffman sprowadza Jobsa na ziemię.

Zespół Apple co roku przyznawał nagrodę osobie, która najlepiej potrafi się Jobsowi przeciwstawić i przekonać tego legendarnie upartego człowieka do własnych rozwiązań. W ciągu dwóch pierwszych lat pracy w Apple Hoffman zdobyła to trofeum dwa razy.

Polska strona Jabłka

Relacja Jobs–Hoffman, choć w mało zgodnej z faktami formie, stała się ważną składową wchodzącego właśnie na polskie ekrany filmu Danny’ego Boyle’a „Steve Jobs”, ze scenariuszem napisanym przez Aarona Sorkina. Przed zbudowaniem swoich charakterystycznych, długawych i intensywnych dialogów Sorkin konsultował się z „drugą połową jabłka”, inżynierem Steve’em Wozniakiem, którego pradziadek przypłynął do Stanów z Polski.

Polityka 46.2015 (3035) z dnia 08.11.2015; Ludzie i Style; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Joanna od Steve’a"
Reklama