Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Łup dla pup

Co meble do siedzenia mówią o człowieku

Słynna Barcelona Miesa van der Rohe, 1929 r. Słynna Barcelona Miesa van der Rohe, 1929 r. materiały prasowe
Przez stulecia każdy, kogo tylko było na to stać, ochoczo inwestował w meble do siedzenia, które ze społecznego punktu widzenia „robiły różnicę”. Do dziś to, na czym siedzisz, mówi o tym, kim jesteś.
Egg Chair Arne Jacobsena (1955–58 r.)materiały prasowe Egg Chair Arne Jacobsena (1955–58 r.)

We Wrocławskim Muzeum Narodowym trwa wystawa „Krzesła, zydle, fotele. Krótka historia mebli do siedzenia”. Narracja jest rzeczywiście dość skrótowa, bo opowiedziana za pomocą kilkudziesięciu zaledwie mebli. Ale i to wystarczy, by uzmysłowić sobie, jak bardzo i od zawsze nie tylko punkt widzenia zależał od punktu siedzenia, ale i na odwrót.

Taboret, zydel, stołek, karło, puf, ława, leżak, berżera, fotel, szezlong, chauffeuse, krzesło szkieletowe i skrzyniowe. Listę można mnożyć. A przecież są jeszcze siedziska, rzec by można, specjalistyczne: tron, ławka szkolna, lektyka, siodło czy nawet krzesło elektryczne. Od kiedy człowiek pojawił się na ziemi, biegał, kucał, leżał, ale też siedział. Najstarsze zachowane przedstawienia pokazują, że już w epoce neolitu twórczo adaptowano kamienie i drewno, by stworzyć sobie wygodne siedzisko. Osobliwe w kulturze basenu Morza Śródziemnego, bo cywilizacje bardziej dla nas egzotyczne – od Dalekiego Wschodu począwszy, a na Afryce skończywszy – lepiej rozwinęły tradycję siedzenia na ziemi (podłodze).

Symbol urzędu i godności 

Język nie kłamie. Jeden z najgłośniejszych seriali ostatnich lat nosi tytuł „Gra o tron” – nie o koronę czy berło. W języku potocznym mówimy o obejmowaniu fotela prezesa lub fotela ministra, a nie biurka czy gabinetu. Bo właśnie miejsce zasiadania było przez wiele stuleci, a nawet tysiącleci, głównym symbolem władzy. Wyróżnikiem pozycji społecznej, oznaką prestiżu. Najważniejszym symbolem urzędu i godności. Trudno sobie wyobrazić wizerunek faraona inny niż siedzący. Królowie rozpierali się wygodnie na tronach, czasami, ci miłościwi, rezerwując miejsce obok dla żony.

Polityka 1/2.2016 (3041) z dnia 27.12.2015; Ludzie i Style; s. 140
Oryginalny tytuł tekstu: "Łup dla pup"
Reklama