Ludzie i style

Prezydent Obama złożył swojej żonie walentynkowe życzenia. Za co dziękował pierwszej damie?

Barack i Michelle Obamowie wystąpili w programie „The Ellen Show” i... złożyli sobie wzajemnie walentynkowe życzenia. Wykazując się przy tym dużym poczuciem humoru.
.Instagram.

W tym roku Barack Obama spędzi 14 lutego poza domem, z dala od rodziny, angażując się w zbiórkę funduszy na kampanię Partii Demokratycznej w Kalifornii.

W związku z tym przy okazji piątkowej wizyty w programie „The Ellen Show” (prowadząca to popularna komiczka i aktorka) postanowił wyrecytować wiersz miłosny, który miał zamiar zaprezentować żonie.

Prezydent stanął przed czerwoną kurtyną, pośród bukietów czerwonych róż i białych lilii. W tle można było usłyszeć Barry'ego White'a.

„Michelle, w tym roku naprawdę się postaram. Upiekę ci chleb z cukinii, potem rozłożę na talerzu warzywa  dokładnie tak jak lubisz” (pierwsza dama jest znana z promowania zdrowego trybu odżywiania red.)  rozpoczął.

„Potem zrobię ci masaż, kiedy ty będziesz oglądać »Ellen’s Design Challenge on HGTV« (reality show gospodyni programu – red.). A to wszystko dlatego, że kocham cię bardzo, bardziej niż możesz to sobie wyobrazić” deklarował.

Już całkiem poważnie przechodząc do sedna, Obama przyznał, że „podjął wiele dobrych decyzji jako prezydent, ale najlepszą było małżeństwo”. „Dziękuję za twoje oddanie. Kocham cię” mówił, zwracając się do żony.

Kilka dni wcześniej to Michelle Obama zaskoczyła męża, recytując swój własny wiersz miłosny (wyemitowano go, oczywiście, w programie „The Ellen Show”). W oryginale brzmiał następująco:

„Roses are red, violets are blue, you are the president and I am your boo” („Róże są czerwone, fiołki są niebieskie, ty jesteś prezydentem, a ja twoją żabcią”).

Ciekawe, czy prezydent Andrzej Duda wykaże się kiedyś podobnym poczuciem humoru... 

Zobacz, co o swoim małżeństwie – a konkretnie o tym, o co najczęściej spiera się z żoną – mówił Ellen DeGeners Barack Obama:

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną