Ludzie i style

Biało-zieloni

Hipsterzy na polskim Greenpoincie

Coraz liczniejsi tutejsi hipsterzy. Coraz liczniejsi tutejsi hipsterzy. Michel Setboun/Photononstop / EAST NEWS
Od czasu wielkiego wycieku oleju w 1978 r. nowojorski Greenpoint nie jest już tak zielony, a przez rosnące ceny nieruchomości przestanie też być biało-czerwony.
Charakterystyczna wieża wodna jeszcze z naszą flagą.Damian Kramski/Agencja Gazeta Charakterystyczna wieża wodna jeszcze z naszą flagą.

Nad Greenpointem góruje wielka wieża wodna. – Odkąd pamiętam, była na niej namalowana polska flaga – mówi Izabela Barry, opiekująca się lokalną biblioteką. – Półtora roku temu wspięli się na nią młodzi Amerykanie i zachlapali jakimś graffiti. Smutna sprawa. Myślałam jednak, że Polacy zaraz się zbiorą, wejdą tam i ją odmalują. Nic takiego się nie stało.

Pół roku po incydencie graffiti zniknęło. Wraz z nim – polska flaga. Ktoś przemalował całą wieżę wodną na bezpieczny i bardziej elegancki grafit. Widocznie inwestorzy uznali, że dotychczasowe barwy wywoływały niepotrzebne emocje. Nie wzięli pod uwagę, że wraz z kolorami z Greenpointu zniknie także koloryt.

Ten koloryt zapewniała dzielnicy zamieszkująca ją polska mniejszość. Stąd położona niedaleko East River część Brooklynu określana jest czasem mianem Little Poland (Mała Polska). Niewykluczone, że niedługo ta nazwa będzie miała jedynie historyczny charakter. Wpływa na to kilka czynników, z których najważniejszym wydaje się postępująca gentryfikacja Nowego Jorku. Za symboliczną datę początku demograficznych przemian można uznać 2005 r., kiedy Departament Planowania Przestrzennego wprowadził zmiany dotyczące zagospodarowania Williamsburga i Greenpointu. Dzięki nowemu prawu deweloperzy mogli zagęścić mieszkalną zabudowę industrialnego dotychczas nabrzeża. Co ciekawe, zmiany podyktowane były w dużej mierze staraniami miasta o organizację igrzysk olimpijskich w 2012 r. Pozwalałyby budować nad East River obiekty sportowe, mogłaby tu też powstać wioska olimpijska. Jak wiadomo, sportowcy wybrali się ostatecznie do Londynu, jednak Brooklyn miał już nigdy nie być taki sam.

Nadchodzą hipsterzy

Kiedy starsi nowojorscy literaci, akademicy czy muzycy słyszą pytania o Brooklyn, zwykle odpowiadają tak samo: Nie wiem, dawno nie byłem za granicą.

Polityka 14.2016 (3053) z dnia 29.03.2016; Ludzie i Style; s. 104
Oryginalny tytuł tekstu: "Biało-zieloni"
Reklama