Ludzie i style

Zmarł Andrzej Niemczyk, były trener kobiecej reprezentacji Polski w siatkówce

Jerzy Kleszcz / Newspix.pl
Niemczyk był twórcą sukcesów siatkarskiej reprezentacji kobiet, z którą dwukrotnie zdobył złoty medal na mistrzostwach Europy.

O śmierci Andrzeja Niemczyka poinformował na swoim oficjalnym profilu na Twitterze Polski Związek Piłki Siatkowej. Informację o śmierci trenera potwierdziła jego córka, Małgorzata. Miał 72 lata.

Andrzej Niemczyk był absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Jako siatkarz grał na pozycji rozgrywającego. Karierę zakończył w latach 60. Największe sukcesy odnosił jako trener. Po raz pierwszy prowadził drużynę narodową kobiet w latach 19751977. Nie zdobył z nią żadnych medali, ale na mistrzostwach Europy zajął czwarte miejsce.

Po rezygnacji Zbigniewa Krzyżanowskiego w 2003 roku ponownie objął funkcję szkoleniowca reprezentacji Polski, z którą awansował na mistrzostwa Europy w Turcji, gdzie drużyna narodowa zdobyła złoty medal. Prowadzona przez niego reprezentacja powtórzyła ten sukces na odbywających się w 2005 roku mistrzostwach Europy w Chorwacji.

Sukcesy w rozgrywkach kontynentalnych nie szły jednak w parze z osiągnięciami w innych turniejach międzynarodowych. 1 września 2006, po słabych występach w Grand Prix, Andrzej Niemczyk podał się do dymisji.

Po zakończeniu kariery trenerskiej był komentatorem i cenionym ekspertem siatkarskim. Współpracował z Polsatem Sport i „Przeglądem Sportowym”, na którego łamach publikował w ostatnim czasie swoje felietony.

Jeszcze w marcu pisał: „Na wstępie chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy modlili się za mnie i życzyli, żebym stanął na nogi. Chyba wyprosiliście dla mnie zdrowie, bo naprawdę czuję się już lepiej. W poniedziałek wyszedłem ze szpitala, jestem już w domu, wstaję z łóżka i staram się normalnie funkcjonować. Stoję na nogach i mogę zacząć walczyć z raczyskiem. Z kolan i z łóżka było to trudniejsze. Zapewniam, że tak łatwo nie dam się tej cholerze. Niemczyka nie jest tak łatwo złamać”.

Reklama

Czytaj także

Kultura

Znachor 3.0. Potrzebowaliśmy nowej wersji tego hitu wszech czasów

W ponurych czasach potrzebujemy pozytywnych opowieści, tłumaczą twórcy nowej ekranizacji „Znachora”, polskiego melodramatu wszech czasów, przywołując dwie poprzednie, z 1937 i 1982 r. Efekt jest bezpretensjonalny i wzrusza.

Aneta Kyzioł
26.09.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną