W zeszłym roku emocje rozpaliło na samym początku Ogrodów seminarium samorządowe. Teraz – rozmowa red. Jerzego Baczyńskiego z prof. Ewą Łętowską, sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i pierwszym w historii Polski rzecznikiem praw obywatelskich. Kluczowym motywem dyskusji był spór wokół Trybunału Konstytucyjnego, ale mówiono też o idei państwa prawnego, o konstytucji i o tym, czym skutkować mogą forsowane przez PiS ustawy. Naczelny POLITYKI przytaczał cytaty z wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, między innymi sławetną złotą myśl o Trybunale Konstytucyjnym jako trzeciej izbie Parlamentu.
Przywoływane słowa prezesa PiS, stanowiące swego rodzaju kontrapunkt do wypowiedzi prof. Łętowskiej, uświadamiały, że obecna władza rzeczywiście dąży do wprowadzenia ustroju, który nie miałby nic wspólnego z zachodnią demokracją opartą na trójpodziale władzy. – Dzisiaj w Polsce – mówiła pani profesor – politycy zaczynają nadawać pojęciom takim jak demokracja czy państwo prawa nowe znaczenia. Jesteśmy w momencie, w którym musimy odpowiedzieć na pytanie, czy będziemy wschodem Europy Zachodniej czy zachodem Europy Wschodniej? Solą europejskiej demokracji jest podział na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą i między nimi powinna być równowaga. Teraz wojna idzie o to, kto będzie miał przewagę, bo większość parlamentarna zazdrości sądom władzy, jaką mają nad prawem.
Jerzy Baczyński zauważył, że problemem jest samo zdefiniowanie sporu o Trybunał Konstytucyjny. PiS konsekwentnie nazywa ów spór politycznym. Zaczyna prezes, potem powtarza to rząd i posłowie rządzącej partii, a wreszcie prezydent i jego rzecznik. – Nałożenie polityki na prawo zawsze przynosi negatywne skutki – wyjaśniała prof. Łętowska.