Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Noc kupały. Jak ludowe tradycje przenieść do miasta?

Polski folklor to powód do dumy czy wstydu? Polacy chętniej obchodzą Halloween niż Dziady, a ludowe tradycje odchodzą w zapomnienie. Czy można to zmienić?

Polski folklor to śliski temat. Z jednej strony jest chętnie wykorzystywany w popkulturze czy wzornictwie. Z drugiej sami Polacy dużo chętniej obchodzą walentynki i Halloween niż jakiekolwiek święto o rodowodzie polskim. Wiązany z ludowością, folklor nie doczekał się w Polsce miana pełnoprawnej części naszej kultury. Dziady, Zielone Świątki czy Popielec kojarzą się ze wstydliwym zabobonem, są wyszydzane jako archaiczne „poszukiwania mchu” lub zostają zupełnie zapominane. A to właśnie one najwyraźniej odróżniają naszą kulturę od zwyczajów Niemców czy Francuzów.

Dziś obchodzimy najdłuższy dzień w roku. Potrwa 16 godzin i 47 minut. Wschód Słońca powitaliśmy o godzinie 4.14, jego zachód będzie miał miejsce o 21.01. To dość długi czas na zastanowienie się nad swoim stosunkiem do polskiej kultury ludowej. Tym bardziej, że dzień ten rozpoczyna okres, który dla naszych przodków miał szczególne znaczenie, a w nocy można będzie obserwować pomarańczową pełnię księżyca. Warunki wprost wymarzone na odrobinę romantyzmu i refleksji.

Wypadająca właśnie dziś noc przesilenia letniego pełniła szczególnie ważną funkcję w kulturze Słowian. Po okresie chrystianizacji została ona zastąpiona obchodami Nocy Świętojańskiej, czyli Wigilii Św. Jana, która przypada na noc z 23 na 24 czerwca. Oba te święta obfitowały w niezwykle barwne tradycje ludowe. Niestety większość z nich dziś wydaje się nieco przestarzała i nieatrakcyjna. Z tym że wcale nie musi tak być. Tradycja nigdy nie jest zatrzymana w czasie i niezmienna. To ludzie decydują o jej znaczeniu i przystosowują ją do swojego stylu życia.

Dlatego zachęcamy Państwa do wspólnej zabawy. W dalszej części tekstu znajdują się opisy niektórych zwyczajów charakterystycznych dla obchodów Nocy Kupały (21–22 czerwca) oraz Nocy Świętojańskiej (23–24 czerwca).

Reklama