Prawie pięćdziesiątka na karku, nawet 70 wypalonych papierosów dziennie, posiwiały irokez na głowie i ponad dwa tysiące wyremontowanych nagrobków w kościach i stawach. Szymon Modrzejewski ma też starą łemkowską chyżę (chatę) w Beskidzie Niskim i cmentarz, który nieświadomie kupił razem z domem. Od 30 lat remontuje zapomniane nekropolie. Ukraińskie, żydowskie, niemieckie, polskie.
Z potrzeby serca
Mama polonistka. Ojciec scenograf. – Manualne zdolności mam pewnie po tacie.