Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Poza mapą

Są jeszcze miejsca, których nie znajdziecie na mapach

Gdzie są współcześnie białe plamy na mapach, ostatnie nieodkryte miejsca na Ziemi? Gdzie są współcześnie białe plamy na mapach, ostatnie nieodkryte miejsca na Ziemi? Gareth Davies / Getty Images
Ludzie dbają o to, by były precyzyjne i łatwo dostępne. A jednak nadal są miejsca na świecie, które należałoby w końcu nanieść na mapy. Ciągle są na nich białe plamy.
Łódź była pierwszym polskim miastem, którego panoramiczne zdjęcia można było oglądać korzystając z funkcji Google Maps Street View. Na zdjęciu prezydent miasta Hanna Zdanowska podczas prezentacji sprzętu, którym robiono te fotografie.Marian Zubrzycki/Forum Łódź była pierwszym polskim miastem, którego panoramiczne zdjęcia można było oglądać korzystając z funkcji Google Maps Street View. Na zdjęciu prezydent miasta Hanna Zdanowska podczas prezentacji sprzętu, którym robiono te fotografie.

Między majem a październikiem, korzystając z dobrych warunków pogodowych i z dostępności floty samochodowej, pojazdy Google wyposażone w aparaty fotograficzne pojeżdżą po kraju. – Polska zmienia się szybko, co powoduje, że jej mapy stają się mniej dokładnym odwzorowaniem rzeczywistości – tłumaczy Piotr Zalewski z Google Polska ponowne sfotografowanie siatki ulic większych i mniejszych miast w 15 województwach. – Oczywiście poza przejazdem samochodów Street View mamy wiele sposobów aktualizacji jakości takich map. Jest na przykład grupa zaangażowanych użytkowników, tzw. Lokalnych Przewodników, którzy aktywnie je w sieci uzupełniają – tłumaczy Zalewski.

Jednak to panoramiczne zdjęcia wykonane tego lata z dachów samochodów zastąpią w przeważającym stopniu te, które są dostępne obecnie w funkcji Google Street View. Między innymi dlatego, że na ujęciach zrobionych w ramach podobnego przejazdu przez Polskę kilka lat temu są miejsca nieaktualne. A także miejsca całkiem niedostępne, w tym wypadku to niesfotografowane osiedla, często w aglomeracjach. – Powody, dla których istnieją takie białe plamy, mogą być bardzo przypadkowe – mówi fotograf Marek Żmudzki, który przyglądał się fotomapom Google, szukając jakiejś prawidłowości ich tworzenia. Nie potrafił jej znaleźć. – Może kierowca auta założył, że osiedle, przed którym stoi, jest zbitą strukturą i że tam nic się nie dzieje. Znów inny w swoim samochodzie był bardziej zdeterminowany, wjeżdżał w inne osiedla i krążył między blokami – mówi Żmudzki. Może czasem takie decyzje podejmowane były z powodu migającej lampki prawie pustego baku paliwa.

Nie tylko w Polsce są takie białe plamy, bo maszyny Google wbrew pozorom jeszcze nie objechały całego świata.

Polityka 25.2017 (3115) z dnia 20.06.2017; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Poza mapą"
Reklama