Ludzie i style

Ogień zimny i gorący

Björn Borg i John McEnroe na kinowym ekranie

Björn Borg i John McEnroe przed finałem Wimbledonu w 1981 r. Björn Borg i John McEnroe przed finałem Wimbledonu w 1981 r. Bob Thomas / Getty Images
Trochę Fausta, trochę Freuda, trochę Mozarta. Tak wygląda życie Björna Borga i Johna McEnroe’a przedstawione na dużym ekranie.
Shia LeBeouf jako McEnroe i Sverrir Gudnason jako Borg.Julie Vrabelova/Best Film Shia LeBeouf jako McEnroe i Sverrir Gudnason jako Borg.

Gdyby chodziło tylko o sport, film „Borg/McEnroe” by nie powstał. Chociaż finał Wimbledonu w 1980 r., o którym opowiada, sam w sobie był epicki. Z jednej strony Borg, zwycięzca poprzednich czterech edycji, a z drugiej młody i gniewny pretendent McEnroe. Prawie cztery godziny gry, pięć setów, 18–16 dla McEnroe w tie-breaku czwartego seta po siedmiu zmarnowanych meczbolach przez Borga i wisząca w powietrzu detronizacja, do której jednak nie doszło, bo Borg, jak to Borg, serię niepowodzeń przyjął z lodowatym spokojem i w końcu zwyciężył, rozgrywając ostatniego seta na swoich zasadach.

Pojedynek coraz bardziej zmęczonego długim panowaniem króla, wielbionego, ale zmuszonego do potwierdzania swojej wielkości dominacją na korcie, z rozsadzanym przez ambicję nieokrzesanym księciem miał w sobie filmową dramaturgię. Janus Metz, reżyser filmu: – Nie jestem fanem tenisa, choć oczywiście znałem historię tego meczu, jego niesamowity przebieg. Ale im bardziej wczytywałem się w scenariusz, tym więcej odkrywałem w bohaterach psychologicznych złożoności, ciemnej strony ludzkiej natury, która jest fascynująca.

Powikłane osobowości tenisistów stały się pretekstem do refleksji nad tematami, które często umykają, przesłonięte emocjami towarzyszącymi samej rywalizacji i suchą sprawozdawczością: wygrał-przegrał. Metz: – Borg zadawał sobie pod koniec kariery czysto egzystencjalne pytania: Po co tu jestem? Jaki sens ma to, co robię? Obu prześladowała samotność, parli do sukcesu za cenę wypalenia wewnętrznego. Mieli ze sobą więcej wspólnego, niż to się na pozór wydawało.

Lód i ogień

Na korcie byli przeciwieństwami. Borg był mistrzem defensywy, nie do zabiegania. McEnroe z kolei, jak większość ówczesnych zawodowców, wychodził z założenia, że istotą tenisa jest atak.

Polityka 44.2017 (3134) z dnia 30.10.2017; Ludzie i Style; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Ogień zimny i gorący"
Reklama