W wyniku kryzysu opioidowego w Ameryce życie straciło już kilkaset tysięcy osób. Końca tej katastrofy nie widać. Za to początki podobnej można dostrzec w Polsce.
Niepokojący spadek średniej długości życia. Straty gospodarcze opiewające na kilkaset miliardów dolarów. Liczba zgonów przewyższająca sumę śmiertelnych wypadków na drogach i z użyciem broni palnej. Wielotysięczne pokolenie sierot… Amerykanom trudno uporać się z jednym z najpoważniejszych w historii kryzysów. Przyszedł z najmniej oczekiwanej strony – żadnego wroga z zewnątrz, tylko lekarze i firmy farmaceutyczne, kojarzeni do tej pory z ratowaniem zdrowia. To oni właśnie przyczynili się do tej katastrofy, wmawiając obywatelom, że potrafią leczyć ból najlepiej na świecie: skutecznie i szybko.
Polityka
36.2019
(3226) z dnia 03.09.2019;
Ludzie i style;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Recepta na prochy"