Nie miałem pasji do biegania
Rozmowa z Adamem Kszczotem o zawodowym bieganiu i tym, dlaczego sportowcy stronią od polityki
MARCIN PIĄTEK: – Mówią o panu „Profesor”. Dlaczego?
ADAM KSZCZOT: – Dziennikarze z redakcji sportowej TVP rzucili kiedyś po jednym z biegów, że rozegrałem go po profesorsku. Przylgnęło. Poza tym uważam, że aby kariera sportowa była udana, musi być przemyślana. Dzielę zawodników na zaangażowanych, niezaangażowanych i obojętnych. Zaangażowani to ci, którzy pytają, drążą, analizują, szukają w trenerze partnera do rozmowy, oczekują elastyczności. Niezaangażowani są jak dzieci: trener musi ich ciągnąć, a jeszcze lepiej, gdyby ktoś inny popychał.