Koronawirus oznacza przymusowy post od zawodów i turniejów sportowych. Zagrożone są najważniejsze imprezy roku, nawet igrzyska olimpijskie. Straty finansowe – nie do oszacowania.
To już jest paraliż. We włoskiej Serie A, jednej z najmocniejszych piłkarskich lig świata, jeszcze pod koniec lutego bez udziału publiczności odbywały się tylko mecze drużyn z północy kraju, najbardziej dotkniętej epidemią. Jednak atmosfera lęku udzieliła się też innym piłkarzom. W Parmie opóźnili rozpoczęcie meczu o ponad godzinę, protestując przeciwko nakazowi gry, a w Pescarze wyszli na murawę w maseczkach higienicznych. W końcu rząd uznał, że sytuacja wymaga najbardziej drastycznego ze środków, i do początku kwietnia zawieszono we Włoszech wszystkie ligowe rozgrywki.
Polityka
12.2020
(3253) z dnia 17.03.2020;
Ludzie i style;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielka smuta"