Narcyzm nasz powszechny
Byli partnerzy coraz częściej obwiniają się nawzajem o narcyzm. Dlaczego?
Narcyzm jest zjawiskiem zarówno psychologicznym, jak i kulturowym. Na poziomie jednostki jest zaburzeniem, które charakteryzuje się przesadnym zainteresowaniem własną osobą i zaprzeczaniem uczuciom niezgodnym z obrazem siebie, do jakiego narcyz dąży. Na poziomie kulturowym narcyzm – jak pisał amerykański psychiatra Alexander Lowen – przejawia się brakiem troski o bliźnich, środowisko i jakość życia.
Z tych powodów to określenie jest używane w wielu różnych kontekstach i służy do opisu zjawisk zachodzących w rozmaitych dziedzinach życia. Czytamy o narcystycznych społeczeństwach, politykach, pokoleniach. O narcyzmie słyszymy też, co oczywiste, w gabinecie terapeutycznym, gdy rozpada się związek, a byli już partnerzy… wzajemnie się o niego obwiniają. Dzieje się to coraz częściej. Dlaczego?
Ma to związek ze specyfiką rozumienia narcyzmu, ale również z tym, jak przeżywana jest nasza współczesność, relacje i miłość. Według różnego rodzaju badań obecnie na zaburzenia osobowości typu narcystycznego cierpi od 1 do 6 proc. światowej populacji, natomiast 16 proc. posiada osobowość o rysie narcystycznym (nie spełnia wszystkich kryteriów diagnostycznych, ale posiada cechy narcystyczne). Nie tak dużo, jak by się mogło wydawać w czasach, gdy media grzmią o rzekomej „epidemii narcyzmu”, i nieadekwatnie mało w stosunku do zalewu narcystycznych etykiet przyklejanych sobie przez pacjentów gabinetów terapeutycznych.
To efekt zacierania się granic pomiędzy potocznym rozumieniem narcyzmu jako przypadłości osób, które mają wysokie mniemanie o sobie i wysoką samoocenę, a zaburzeniami osobowości narcystycznej, której kryteriami są m.in. pretensjonalne, przesadzone postrzeganie siebie i własnego znaczenia (np. wyolbrzymianie osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia uznanym za lepszego bez współmiernych osiągnięć), zaabsorbowanie fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, błyskotliwości, idealnej miłości czy wiara, że jest się kimś „szczególnym”.