Rozczarowane dzieci, wściekli rodzice wzywający policję – tak zakończyła się wyprawa do magicznej fabryki czekolady w Glasgow. Za 35 funtów (ponad 170 zł) obiecywano przygodę niczym z filmów na podstawie prozy Roalda Dahla, ale w dniu otwarcia 24 lutego 2024 r. okazało się, że to wszystko oszustwo. Zwiedzający ujrzeli kilka dekoracji w pustym magazynie, aktorów ubranych w tanie stroje, a na poczęstunek składały się jeden cukierek i pół kubka lemoniady. Nagrania z imprezy szybko obiegły internet.
Okazało się, że za organizatorami (House of Iluminati) tak naprawdę stoi jeden człowiek, Billy Coull. Zafascynowany AI, wydawał na Amazonie książki pisane przez ChatGPT. Za pomocą AI stworzył plakaty przedstawiające magiczną krainę słodyczy (pokryte napisami z typowymi dla generatorów błędami) oraz scenariusz imprezy (obchodząc przy okazji prawa autorskie: Willy’ego Wonkę zastępuje w nim Willi McDuff, a rozśpiewanych Oompa Loompów – Wonkidoodle). Wynajęci aktorzy, którzy musieli zmierzyć się z gniewem i smutkiem gości, określili rzecz jako bełkot i zdali się na improwizację.
Wiralem stało się zdjęcie zrezygnowanej aktorki w stroju Oompa Loompy, stojącej przy stoliku z aparaturą, którą internauci ochrzcili „laboratorium do wytwarzania metamfetaminy”. Kirsty Paterson, bohaterka fotki, opowiedziała o swoich doświadczeniach w brytyjskiej telewizji śniadaniowej. Ale największą sensacją okazała się postać wymyślona przez AI, The Unknown (Nieznane), „zły wytwórca czekolady mieszkający w ścianach”. W czarnej szacie, potarganych włosach i w nieruchomej lustrzanej masce wyłania się zza lustra; na filmiku słychać krzyki przerażonych dzieci.
„Smutna Oompa Loompa” i „Nieznane” z miejsca stały się ikonami sieci – tworzone są fanowskie obrazki i przebrania („już wiadomo, co będzie hitem Halloween”), są odtwarzani w grach takich jak „Animal Crossing” czy „Sims”.