Ludzie i style

Wolno być wolnym

Wolno być wolnym. Yutori, japońska idea, którą warto sobie zaszczepić

Yutori tłumaczy się jako margines, wolne miejsce, zapas czasu, posiadanie pola manewru. Yutori tłumaczy się jako margines, wolne miejsce, zapas czasu, posiadanie pola manewru. Basia Dziedzic
Dostrzec przestrzeń, znaleźć w niej spokój i ukojenie – to istota japońskiego konceptu yutori. W sam raz do przetestowania w polską majówkę.

Jest taki film, w którym buddyjski mnich przemierza ulice Marsylii. Powoli. Bardzo powoli. Przez 56 minut, w żółwim tempie, stawia kroki, a widz ma czas, żeby na spokojnie obejrzeć otoczenie, fakturę chodnika. Chociaż jest to film malezyjskiego z pochodzenia mistrza kina Tsaia Ming-lianga („Wędrówka na Zachód”), to doskonale ilustruje japoński koncept yutori, który podbija ostatnio internet. Chociaż z pewnością nie jest tak popularny jak sakura, czyli rozwijające się kwiaty wiśni symbolizujące i nadejście wiosny, i ulotność każdej pięknej chwili. Drzewa, także w naszej części świata, wydały w tym roku pąki z dużym przyspieszeniem, co jest zarówno efektem globalnych zmian klimatycznych, jak i metaforą rozkręconego tempa życia. Yutori jest tego przeciwieństwem – chodzi o to, żeby zwolnić albo nawet się zatrzymać, zyskać przestrzeń wokół siebie, zarówno tę fizyczną, jak i tę mentalną.

W słowniku jisho.org można doczytać, że pojęcie to tłumaczy się jako margines, wolne miejsce, zapas czasu, posiadanie pola manewru. To przyjście na spotkanie dziesięć minut za wcześnie, żeby móc się rozejrzeć, gdzie to się właściwie umówiliśmy. To delektowanie się zdaniem z powieści albo linijką wiersza, bez potrzeby natychmiastowego czytania kolejnej – tak żeby nie zapchać jednego momentu następnym. Yutori to rodzaj delektowania się czasem wolnym, głęboki odpoczynek od przebodźcowania. Co znamienne, określenie to wypłynęło w kontekście japońskiego systemu edukacji już w późnych latach 70. – yutori no jikan, czyli „rozluźniona edukacja”, miała ochronić uczniów przed zmęczeniem, przepracowaniem i w efekcie niewielkim zadowoleniem z dziecięcego i nastoletniego życia. Być może jest to koncepcja, z którą powinni zapoznać się polscy stratedzy szkolnictwa.

Polityka 18/19.2024 (3462) z dnia 23.04.2024; Ludzie i Style; s. 164
Oryginalny tytuł tekstu: "Wolno być wolnym"
Reklama