Nauka

Genetyczna mapa otyłości

Skąd się biorą grubi ludzie?

W przyszłości niektóre społeczeństwa będą aż w połowie składały się z ludzi otyłych. W przyszłości niektóre społeczeństwa będą aż w połowie składały się z ludzi otyłych. mahalie / Flickr CC by SA
Otyłość nie zawsze jest wynikiem obżarstwa. Teraz uczeni dokładnie przestudiowali nasze DNA, by znaleźć w nim klucz do rozwiązania zagadki tej choroby.

W badaniach, zorganizowanych i sfinansowanych przez konsorcjum GIANT (Genetic Investigation of ANtropometric Traits), wzięło udział prawie ćwierć miliona osób z Europy, Ameryki Północnej i Australii. Zaangażowano w nie 280 instytutów i laboratoriów badawczych z całego świata. Prace prowadziło ponad 400 naukowców, co w sumie daje największe w historii naukowe przedsięwzięcie o charakterze genetycznym. Przeprowadzono dwa badania – pierwsze dotyczyło wpływu naszych genów na to, jak tkanka tłuszczowa gromadzi się w ciele. Drugie – miało na celu odnaleźć te regiony w ludzkim DNA, które powodują przekraczanie tak zwanego wskaźnika BMI (Body Mass Indeks) i w rezultacie wystąpienie otyłości ogólnej. Dokładne omówienie obu studiów przynosi jedno z ostatnich (11.10.2010) wydań czasopisma Nature Genetics.

Jabłko czy gruszka?

Te dwa owoce, a dokładniej ich kształty, symbolizują najbardziej rozpowszechnione typy otyłości i ukazują, jak tkanka tłuszczowa gromadzi się w ciele. W pierwszym przypadku tkanka tłuszczowa gromadzi się przede wszystkim na wysokości talii i brzucha – to otyłość jabłkowa. W otyłości gruszkowej tkanka odkłada się głównie w okolicy pośladków i ud. Wiadomo też, że otyłość jabłkowa jest groźniejsza i wzmaga ryzyko zachorowalności na cukrzycę typu 2 oraz choroby naczyniowe – i to nawet wówczas, gdy otyłość zostaje przezwyciężona – z kolei typ gruszkowy odwrotnie, daje pewną odporność na cukrzycę i nadciśnienie.

W omawianych przez Nature badaniach rozkładu tkanek tłuszczowych, w których sprawdzono 77 tys. osób, odnaleziono aż trzynaście nowych regionów genetycznych (miejsc w łańcuchu DNA), które decydują o tym, że tkanka tłuszczowa rozkłada się według jednego z tych modeli, co odróżnia otyłość typu waist-to-hip (jabłkowo- gruszkową) od tak zwanej otyłości ogólnej. Siedem z trzynastu nowo odkrytych genetycznych wariacji ma większy wpływ na kobiety aniżeli na mężczyzn, co dowodzi, że kształt otyłości często zależy od płci. Znalezienie genów, które decydują o tym, jaki kształt tkanka tłuszczowa przyjmie oraz w jaki sposób ta dystrybucja zależy od płci, pozwoli naukowcom prześledzić biologicznie uwarunkowanie obu tych typów.

BMI powyżej 30

Jeśli wskaźnik BMI przekracza wartość 30 mamy już do czynienia z otyłością. W kolejnych badaniach omawianych przez Nature, w których przebadano aż 126 tys. osób, zidentyfikowano 32 regiony genu odpowiedzialne za przekraczanie wskaźnika otyłości ogólnej (BMI) z czego 18 zupełnie nowych regionów. Innymi słowy: w DNA odnaleziono nowe miejsca, których wariacje genowe są odpowiedzialne za niebezpieczny przyrost masy ciała. Osoby, które dziedziczą więcej takich genów po rodzicach ważą średnio od 7 do 9 kilogramów więcej aniżeli te, które dziedziczą mniej, przy czym to, jaki mają sposób odżywiania się (co jedzą) nie ma większego znaczenia. Są podatne na otyłość genetycznie. Jedna z nowych wariacji genowych koduje receptory protein odpowiedzialnych za wysyłanie sygnałów z jelit, które wpływają na poziom produkcji insuliny oraz szybkości procesów metabolicznych. Inny wariant genowy z kolei koduje proteiny odpowiedzialne za odczuwanie apetytu.

Świat w połowie otyły

Odkrycia te pozwalają zrozumieć, dlaczego rożni ludzie są w różnym stopniu podatni na otyłość. Jedni kompletnie nie zważają na dietę, jedzą ile dusza zapragnie – i co zapragnie – prowadzą siedzący tryb życia, więc w oczywisty sposób stają się otyli. Jednak inni bez przerwy kontrolują to, co jedzą, uprawiają sporty, liczą każdą przyjmowaną kalorię, a mimo to bardzo trudno utrzymać im szczupłą sylwetkę; wciąż zbliżają się do wskaźnika BMI równego 30 lub wskaźnik ten znacząco przekraczają. To dowodzi, że otyłość jest w znacznym stopniu uwarunkowana genetycznie. Przekonują o tym także różnice w podatności na otyłość zauważone u przedstawicieli różnych ras ludzkich zamieszkujących od pokoleń jedno terytorium i żyjących podobnie. W USA na przykład, dzieci indiańskie pochodzące z plemion zamieszkujących Alaskę są zdecydowanie bardziej narażone na ryzyko otyłości aniżeli dzieci białe i te pochodzące z Azji. Podobnie, hispanoamerykańskie i pochodzące z Afryki dzieci częściej bywają otyłe niż azjatyckie.

Dlatego dokładna mapa genetycznych wariacji odpowiedzialnych za otyłość – i tę ogólną (BMI) i tę jabłkowo-gruszkową – da nam w przyszłości do ręki jakieś narzędzia, dzięki którym będziemy byc może potrafili skuteczniej z otyłością walczyć. A jest to już najpowszechniejsza choroba cywilizacyjna na Ziemi. Ocenia się, że najbardziej narażone na problem społeczeństwo amerykańskie będzie już w 2020 otyłe aż w 30 procentach. W rozwiniętych społeczeństwach Europy procent ten ma być tylko niewiele niższy. To oznacza, że do połowy tego stulecia niektóre społeczeństwa będą się składały w 50 procentach z ludzi otyłych, czyli po prostu niebezpiecznie grubych.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną