Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Do analogowych

Kim są dzieci sieci?

„My nie korzystamy z sieci. My w niej i z nią żyjemy.” „My nie korzystamy z sieci. My w niej i z nią żyjemy.” Adam Kliczek / Wikipedia
Dla nas, dzieci sieci, najważniejszą wartością jest wolność: słowa, dostępu do informacji, kultury. Potrzebujemy systemu, który by spełniał nasze oczekiwania.
„ Najważniejszą dla nas wartością jest wolność: słowa, dostępu do informacji, kultury.”Mirosław Gryń/Polityka „ Najważniejszą dla nas wartością jest wolność: słowa, dostępu do informacji, kultury.”

Nie ma chyba drugiego słowa tak wyświechtanego w medialnym dyskursie jak „pokolenie”. Próbowałem kiedyś policzyć pokolenia proklamowane w ciągu ostatnich 10 lat, od czasu głośnego tekstu na temat tzw. Generacji Nic. Było ich bodaj 12. Łączyła je jedna cecha: istniały wyłącznie na papierze. Rzeczywistość nie dostarczyła nam w tym czasie żadnego realnego, znaczącego, niedającego się zapomnieć impulsu, którego wspólne i nieuniknione przeżycie stałoby się czynnikiem odróżniającym nas trwale od poprzednich generacji.

Wyglądaliśmy go, tymczasem decydująca zmiana przyszła niepostrzeżenie. Wraz z oplatającymi kraj przewodami telewizji kablowych, wyparciem telefonów stacjonarnych przez mobilne, a przede wszystkim: powszechnością dostępu do Internetu. Dopiero dzisiaj, kiedy oglądamy się, aby spojrzeć na ostatnich 15 lat, możemy zrozumieć, jak wiele się zmieniło.

My, dzieci sieci, my, którzy dorastaliśmy z Internetem i w Internecie, jesteśmy pokoleniem, które przyjęte kryteria tego terminu spełnia niejako na odwrót. Nie doświadczyliśmy impulsu ze strony rzeczywistości, ale przekształcenia się samej rzeczywistości; nie łączy nas wspólny, ograniczony kontekst kulturowy, ale poczucie wolności jego wyboru i samodefinicji.

Pisząc te słowa, mam świadomość nadużycia, jakiego się dopuszczam, używając zaimka „my” – ponieważ nasze „my” jest płynne, nieostre, wedle starych kategorii: doraźne. Jeżeli piszę „my”, to znaczy „wielu z nas” albo „niektórzy z nas”. Jeżeli piszę „jesteśmy”, to znaczy „bywamy”. Piszę „my” tylko dlatego, żeby móc o nas w ogóle napisać.

Polityka 10.2012 (2849) z dnia 07.03.2012; Ogląd i pogląd; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Do analogowych"
Reklama