Pojawienie się nowego „nowego” 10-calowego iPada przywitano z mieszanymi odczuciami. Dotyczy to zwłaszcza posiadaczy poprzedniego modelu (trzeciej generacji), także zwanego nowym. Ci nieszczęśnicy zaledwie parę miesięcy temu wykosztowali się na rewolucyjne urządzenie, by właśnie dowiedzieć się, że dziś za identyczną cenę Apple proponuje procesor aż dwukrotnie szybszy niż wcześniej. Nie ma w tym zagraniu nic nagannego, takie są prawa rynku, coraz krótszy jest żywot gadżetów – ale żeby aż tak krótki?