Z Tajwanu
Tajwański producent HTC, który już od pewnego czasu śmiało walczy o – by znowu użyć amazońskiej metafory – lepszą pozycję w łańcuchu pokarmowym, pokazał nowy telefon o nazwie One. Chociaż nie wieszczy on żadnej rewolucji, zachwycił recenzentów. Wyposażony w 4,7-calowy wyświetlacz sprawia wrażenie ponadprzeciętnie solidnego i eleganckiego zarazem telefonu, a to dlatego, że jego konstrukcja wykorzystuje zamkniętą, zaprojektowaną od podstaw aluminiową ramę. Zintegrowano z nią dwa całkiem spore głośniki, dające zaskakująco dobry, stereofoniczny dźwięk. Ekran zresztą też nie pozostawia nic do życzenia – 468 pikseli na cal robi swoje. Całość obsługuje czterordzeniowy, wyprodukowany ostatnio przez Qualcomm procesor Snapdragon 600 o taktowaniu 1,7 GHz. Pamięć hojnie załączona – do wyboru 32 lub 62 GB. Nie ma jeszcze pewności co do parametrów kamery, ale pierwsze fotografie świadczą, że jest ona nie gorsza – a wydaje się, że nawet lepsza – niż chociażby ta z iPhone’a 5. Producent twierdzi, że nowa matryca i procesor obrazu gwarantują czułość trzykrotnie większą niż w produktach konkurencji. Całości dopełnia nowy interfejs graficzny BlinkFeed, oparty na systemie operacyjnym Android Jelly Bean. Wysoce personalizowalny strumień powiadomień i newsów przypomina niekończącą się mozaikę – i wydaje się funkcjonalny. O szczegółach dowiemy się już wkrótce. HTC One właśnie trafia do sprzedaży.
Z Japonii
Nie tylko iPadami świat tabletów stoi – ale tak się jakoś składa, że mało kto (lub co) potrafi stawić im czoła.