Spodnie są najbardziej oczywistym elementem męskiej garderoby. Sama myśl, że kiedyś panowie chodzili w „sukienkach”, przeraża nie tyle ze względu na brak wygody, ile skojarzenia kulturowe. W kontekście ostatnich dyskusji wokół genderyzmu powiedzenia „spodnie to wolność” lub „kto w tej rodzinie nosi spodnie” znów stały się aktualne. Wiadomo, że w Europie okrywające nogi portki najpierw stanowiły dowód barbarzyństwa, by z czasem stać się symbolem męskości. Mimo to nadal nie do końca wiadomo, skąd i kiedy się pojawiły, gdyż informacje na ich temat są niespójne, ikonografia – myląca, a znaleziska skąpe.
Szarawary jeźdźca
Dla kostiumologów sensacją jest najnowsze odkrycie w Yanghai koło oazy Turfan (region Sinciang w Chinach). Na tamtejszym cmentarzysku natrafiono na dwie pary wełnianych spodni w doskonałym stanie. Ich prostokątne nogawki, sięgające kostek, zszyto w kroku tkaniną w kształcie krzyża. Materiał jest starannie utkany, a szwy wprawne. Fakt, że powstały między XIII a X w. p.n.e. czyni je najstarszymi spodniami świata. Według odkrywców to potwierdzenie przypuszczenia, że wynalazcami spodni byli środkowoazjatyccy koczownicy, którzy jako pierwsi udomowili i ujeździli konie.
Znajdujące się na jedwabnym szlaku okolice Turfanu słynęły z handlu wspaniałymi rumakami, a właściciele znalezionych właśnie spodni z pewnością byli jeźdźcami, o czym świadczy znaleziona w ich grobach uprząż oraz typowa broń – toporek, łuk i kołczan. Liczące ponad 3 tys. lat portki, o bardzo współczesnym kroju, chroniły nogi i pośladki jeźdźca przed otarciami, nie ograniczając przy tym jego ruchów.
Czy to odkrycie rzeczywiście potwierdza, że spodnie przybyły do nas ze wschodu? Pierwsza antyczna wzmianka o tej części garderoby pojawia się w kontekście ubioru zamieszkujących północ i wschód Europy barbarzyńców.