Nauka

Chcesz dobrze spać? Trzeba dobrze jeść

Coraz więcej osób cierpi na bezsenność i ma kłopoty z zasypianiem, ale bagatelizuje problemy. Warto spróbować tej recepty na dobry sen.
.amanda tipton/Flickr CC by 2.0.

Powszechnie wiadomo, co nam przed snem raczej szkodzi, niż pomaga – desery, kawa czy alkohol. A jakie produkty sprzyjają dobremu snu? Żeby to wiedzieć, trzeba sobie uświadomić, na jakie składniki odżywcze zwracać uwagę.

Jednym z ważniejszych jest tryptofan – jeden z dziewięciu niezbędnych aminokwasów, którego organizm człowieka nie wytwarza, więc trzeba go dostarczać go w diecie.

Tryptofan pełni funkcję związku wyjściowego do biosyntezy melatoniny i serotoniny. Pierwszy z hormonów odpowiada za regulację cyklów snu i czuwania. Natomiast serotonina reguluje aktywność wielu związków odpowiadających za ruchy mięśni, aktywność umysłową czy stan świadomości. Pomaga też zasnąć.

Najlepszymi źródłami tryptofanu są: jajka, mleko oraz przetwory mleczne, ryby, chude mięso, zwłaszcza drobiowe, pełnoziarniste produkty zbożowe, rośliny strączkowe, pestki dyni i słonecznika oraz nasiona sezamu.

Tryptofan to niejedyny składnik, którego należy poszukiwać w jedzeniu. Równie ważne są złożone węglowodany, ponieważ sprzyjają produkcji serotoniny.

Wiele osób decyduje się na węglowodany zwłaszcza pod wpływem stresu, żeby polepszyć nastrój. Sięganie po słodkie desery, będące źródłem cukrów prostych, również pobudza te hormony, które polepszają samopoczucie, ale bomba węglowodanowa może spowodować odwrotny skutek: budzenie się w nocy.

Zdrowsze węglowodany zwiększają produkcję hormonów relaksacyjnych. Są dostępne w pełnoziarnistych produktach, takich jak zbożowe krakersy, fasola i pełnoziarniste makarony.

Oczywiście sama dieta, nawet najzdrowsza, nie wyleczy nikogo z przewlekłej bezsenności, ale może pomóc w pozbyciu się niepermanentnych problemów z zasypianiem.

.epSos .de/Flickr CC by 2.0.

(źródła: Medical Daily, Huffington Post)

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną