Lekcja druga: Cierpienie
Pofilozofuj z Jarkiem Makowskim. Lekcja druga: Cierpienie
To jedna z najlepszych rzeczy, jaka może się dzisiaj przytrafić polskiej edukacji: filozofia wraca do szkół. Cieszy to tym bardziej, że trudno zliczyć, ile to razy w ostatnim czasie zapraszano nas na pogrzeb filozofii. Jeśli więc jesteś człowiekiem młodym, nie chcesz myśleć sztampowo i powtarzać utartych opinii, ale chcesz rozumieć świat w jego całej złożoności – musisz to zrobić. Podejmijmy razem tę intrygującą przygodę, jaka wiąże się z poznawaniem filozofii.
LEKCJA DRUGA: CIERPIENIE
1.
Cóż po filozofii, gdyby okazywała chłodną obojętność wobec spraw, które dzieją się wokół nas? Gdyby z intelektualnym chłodem przyglądała się wydarzeniom, które poruszają nas do szpiku kości? Filozofia, i na tym polega także jej wielkość, zawsze trzyma rękę na pulsie. Zawsze chce mówić o rzeczach, które nas dotykają. Do żywego.
Bo filozofowie – jak przekonywał wybitny niemiecki myśliciel Edmund Husserl – są, a przynajmniej być powinni, „funkcjonariuszami całej ludzkości”. A więc filozofowie nie mogą odwracać oczu od ludzkich dramatów, bólu, zamykając się w bibliotekach, żeby studiować opasłe dzieła poprzedników. Filozofowie, i tak Husserl rozumiał ich powołanie, ustalają bowiem wzorzec myślenia właściwy danej epoce.
Dlatego, choć dziś miałem pisać o myśleniu religijnym, postanowiłem, byśmy wspólnie zastanowili się nad kwestią cierpienia, które – za sprawą uchodźców – widzimy na każdym kroku.