To jedna z najlepszych rzeczy, jaka może się dzisiaj przytrafić polskiej edukacji: filozofia wraca do szkół. Cieszy to tym bardziej, że trudno zliczyć, ile to razy w ostatnim czasie zapraszano nas na pogrzeb filozofii. Jeśli więc jesteś człowiekiem młodym, nie chcesz myśleć sztampowo i powtarzać utartych opinii, ale chcesz rozumieć świat w jego całej złożoności – musisz to zrobić. Podejmijmy razem tę intrygującą przygodę, jaka wiąże się z poznawaniem filozofii.
LEKCJA TRZECIA: OBCY
1.
Lubimy swojskość. Bo ją znamy. Rozumiemy. Dlatego czerpiemy rozkosz z przebywania wśród ludzi, którzy myślą, czują i mówią tak, jak my myślimy, rozumiemy, mówimy. Okazujemy solidarność z tym, którzy – podobnie jak my – zanoszą modły do tego samego Boga.
Swojskość więc to porządek – dobrze skrojony ład, w którym potrafimy się poruszać bez wielkich katastrof. To bezpieczeństwo. Tak bardzo cenna wartość w czasach, w których wszystko staje się płynne, niepewne, ryzykowne. Nie dziwi więc, że robimy wszystko, by poczucie swojskości i bezpieczeństwa trwało. By, broń Boże, nikt i nic naszego ładu nie zakłócił. Nie zmącił.
Kto jednak zagraża naszej swojskości? Ano ten, kto mówi w innym języku, kto ma inny kolor skór, kto modli się do innego Boga, kto praktykuje inne zwyczaje. Krótko: OBCY. Kim jest, w oczach swojaków, ten obcy? To przede wszystkim ktoś, kto narusza zastany porządek. Kto burzy poczucie bezpieczeństwa, kto wyzwala wstręt i oburzenie, kto wprowadza chaos i dysharmonię.