Dlaczego są to ważne odkrycia i dlaczego Nobel z dziedziny chemii przyznano de facto biologom molekularnym?
Cała informacja genetyczna organizmów żywych, włącznie z człowiekiem, jest zapisana w strukturze kwasu dezoksyrybonukleinowego, czyli DNA. Literami w tym zapisie są cząsteczki zwane nukleotydami. W DNA znajdują się tylko cztery typy nukleotydów oznaczone literami A, C, G i T. Kombinacje tych liter tworzą kod genetyczny, który jest w stanie zapisać dowolną informację. Tak właśnie napisane są nasze geny.
Znajdują się one w każdej komórce naszego organizmu i decydują o naszym życiu, rozwoju, funkcjonowaniu naszych organizmów. Jeśli w zapis tej informacji wkradną się jakieś błędy (zwane mutacjami), mogą wystąpić zaburzenia, które widoczne są dla nas jako choroby, np. rak, cukrzyca, niedorozwój umysłowy czy ruchowy i wiele, wiele innych. Mechanizmy molekularne naprawy DNA, opisane przez tegorocznych noblistów, zabezpieczają nas w dużym stopniu przed takimi katastrofami.
Tomas Lindahl opisał zjawisko zastępowania nukleotydu C nukleotydem U, który normalnie w DNA nie występuje. Co więcej, wykazał, jak komórka radzi sobie z taką pomyłką i jak naprawia DNA, w którym nastąpiła taka zamiana. Wyliczył też, że mutacje takie zachodzą w każdym DNA bardzo często – setki lub tysiące razy dziennie. Maszyneria molekularna odkryta przez Lindahla musi więc być niezwykle sprawna i musi usuwać takie problemy bardzo szybko i wydajnie, aby nie dopuścić do wystąpienia mutacji i w jej następstwie choroby.
Kolejny noblista, Paul Modrich, wykrył inny mechanizm naprawy DNA, zwany z ang. „mismatch repair”. W wielkim skrócie: są to błędy występujące w trakcie powielania DNA. Proces ten jest niezbędny do tego, aby kolejne pokolenia komórek posiadały dokładnie tę samą informację genetyczną.