W Rzymie stoją od ponad 2 tys. lat, w Paryżu od 200, w naszej stolicy nie stanęły nigdy. Teraz wróciły marzenia, by łukiem triumfalnym upamiętnić Cud nad Wisłą.
Łuk Konstantyna obchodził 1700-lecie w ub.r. Pomnik wystawiono po zwycięstwie w bitwie na moście Mulwijskim w 312 r., w której 40-tysięczna armia Konstantyna pokonała wojska jego rywala, Maksencjusza, i zdobyła Rzym. Aby upamiętnić militarny sukces, trzy lata później wzniesiono kamienny łuk trójprzelotowy, kolejny tego typu monument, których w Rzymie tego czasu stało na trasie triumfu nawet kilkadziesiąt.
Rzymianie czasów republiki z etruskiego rytuału oczyszczającego żołnierzy z bitewnej krwi uczynili paradę ku czci zwycięzcy.
Polityka
3.2016
(3042) z dnia 12.01.2016;
Nauka ;
s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Łuk na tapecie"