Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Chrząszcz pustoszy gąszcz

Czy kornik drukarz naprawdę niszczy Puszczę Białowieską?

Puszczy, poza szkodnikami i ludźmi, zagrażają też zmiany klimatyczne. Puszczy, poza szkodnikami i ludźmi, zagrażają też zmiany klimatyczne. Renata i Marek Kosińscy / Forum
Kornik drukarz nie miał dawno takiej prasy. Zabijając pół miliona białowieskich świerków, uderzył za jednym zamachem w dwa polskie rządy, wyprowadził ludzi na ulice, zaostrzył spór o przyszłość Puszczy i może pomóc go wreszcie zakończyć.
Puszcza Białowieska jest unikalna, ponieważ zachowała wiele fragmentów, w których drzewostan liczy ponad sto lat.Andrzej Sidor/Forum Puszcza Białowieska jest unikalna, ponieważ zachowała wiele fragmentów, w których drzewostan liczy ponad sto lat.

Kornik jak mało kto stał się beneficjentem minionej ekipy rządowej, która ostro wyhamowała cięcia w Puszczy Białowieskiej. Czym automatycznie zaskarbił sobie wrogość rządu obecnego, upatrującego w owadzie katastrofalny spadek po poprzednikach zbyt chętnie ulegających podszeptom ekologów. Urzędujący minister środowiska jest zwolennikiem interwencyjnych wyrębów na skalę dawno w Puszczy niewidzianą, które zgodnie ze sztuką gospodarki leśnej mają być ostatnim ratunkiem dla świerków pozostałych przy życiu.

Krnąbrny kornik ma ledwie pół centymetra długości, rdzawe włoski, obły kształt bolidu wyścigowego z lat 30. i niepohamowany apetyt na osłabione świerki, których w Puszczy Białowieskiej przybywa. Przyczyny podupadania ich zdrowia są w miarę dobrze poznane. Świerk jest tzw. gatunkiem borealnym, z centrum występowania w strefie tajgi, czyli na północy Europy. Lubi chłód i wilgoć, toteż w Polsce dobrze czuje się na północnym wschodzie i w górach, brakuje go natomiast w lasach Mazowsza, Pomorza czy Wielkopolski, choć nie wiadomo, na ile w stworzeniu tej świerkowej luki pomogły piły i siekiery. W każdym razie prawdopodobnie wraz z ocieplającym się klimatem nawet w Puszczy świerkowi zrobiło się za ciepło.

Przedłużają się wiosenne i letnie susze, w zeszłym roku temperatury w lipcu i sierpniu biły rekordy. Wiosną nie ma dawnych roztopów, zimą nie pada wystarczająco dużo śniegu, gdy jeszcze kilka dekad temu corocznie zdarzały się zimy z trzydziestostopniowymi mrozami i z półmetrową pokrywą śnieżną – objaśnia entomolog dr hab. Tomasz Mokrzycki, wychowany w Białowieży znakomity badacz korników z Wydziału Leśnego warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (właśnie na tym wydziale stopnie naukowe zdobyli urzędnicy, którzy dziś decydują o przyszłości Puszczy: minister środowiska Jan Szyszko, jego bliski współpracownik i były białowieski nadleśniczy Adam Konieczny oraz generalny dyrektor Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski, także z wydziałem leśnym związani są wszyscy nasi eksperci).

Polityka 4.2016 (3043) z dnia 19.01.2016; Nauka; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Chrząszcz pustoszy gąszcz"
Reklama