Powrót do przeszłości
Nie ma pewności, czym kierowali się dyrektorzy Apple, wprowadzając na rynek telefon, który do złudzenia przypomina model sprzed paru lat. Jeszcze niedawno takie posunięcie zostałoby uznane za przejaw słabości, twórczego uwiądu giganta z Kalifornii. Nam się tak nie wydaje. iPhone SE dla wielu może być sygnałem nie niedomagania firmy, ale pewnej dojrzałości i ustatkowania. Użytkownikom oczekującym premiery nowego modelu flagowego o liczbie porządkowej 7 Apple proponuje nieduży jak na dzisiejsze standardy, nieostentacyjny, nierzucający się w oczy, nieepatujący zbędnymi nowościami czy trudnymi do uchwycenia na mrozie obłościami telefon o niespotykanie szybkim procesorze A9, znanym ze znacznie większych i znacznie droższych modeli.