Nauka

Dziurą przez górę

Szwajcarzy zbudowali najdłuższy tunel kolejowy na świecie, by ratować Alpy

Testowanie tunelu Gotarda Testowanie tunelu Gotarda Romina Amato/Reuters / Forum
Szwajcarzy otwierają nowy tunel kolejowy pod masywem Gotarda. Najdłuższy na świecie. Chcą w ten sposób ochronić swoje góry przed zalewem ciężarówek.
Polityka

Otwarcie tunelu było dla Szwajcarów niezwykłym świętem. 1 czerwca tamtejsze koleje SBB przejęły oficjalnie kontrolę nad najdłuższym na świecie, 57-kilometrowym tunelem, a kilka dni później pokazały wszystkim chętnym. Organizatorzy imprez związanych z otwarciem nowego tunelu Gotarda spodziewali się nawet 100 tys. gości, którzy mieli okazję pojechać w najdłuższą na świecie podziemną podróż pociągiem. To była chwila narodowej dumy i dowód, że Szwajcarzy wciąż potrafią dokonać rzeczy niezwykłych. Tak samo jak w 1881 r., gdy otwierali pierwszy kolejowy tunel pod masywem św. Gotarda. Miał 15 km długości i wówczas też był najdłuższy na świecie. Ten tytuł już dawno stracił, ale teraz odzyska go dla Szwajcarii jego młodszy brat. Zdetronizuje kolejowy tunel Seikan, łączący japońskie wyspy Hokkaido i Honsiu, który ma niespełna 54 km. Okaże się także wyraźnie dłuższy od 50-km tunelu pod kanałem La Manche, otwartego w 1994 r.

Szwajcarzy na pewno mogą być dumni z nowego tunelu: znacznie przybliży do siebie niemieckojęzyczną północ i włoskojęzyczne południe kraju, rozcięte przez Alpy. Jazda pociągiem z Zurychu do Chiasso, przy granicy z Włochami, potrwa od grudnia o pół godziny krócej. Wówczas przez nowy tunel pojedzie 200–250 pociągów dziennie. Najbliższe kilka miesięcy zostało jeszcze zarezerwowane dla składów testowych, bez pasażerów. Wszystko po to, żeby sprawdzić każdy, nawet najdrobniejszy element. W końcu na szwajcarskie osiągnięcie będzie patrzeć cały świat. Patrzeć i zazdrościć.

Jednak kosztujący ponad 12 mld franków (czyli ok. 50 mld zł!) tunel nie powstałby na pewno dla samych Szwajcarów. Tak naprawdę to tylko jeden, chociaż najważniejszy element realizacji konkretnej strategii, przyjętej przez obywateli w referendum jeszcze w 1992 r. Szwajcaria jako kraj tranzytowy postanowiła wówczas ochronić swoją przyrodę i walczyć z lawinowo rosnącym ruchem ciężarówek jadących przez Alpy.

Polityka 23.2016 (3062) z dnia 31.05.2016; Nauka; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Dziurą przez górę"
Reklama