Jedzenie jest przyjemnością samą w sobie, a żadnemu smakoszowi nie trzeba tłumaczyć, że to, co odczuwamy na języku, jest tylko częścią palety wrażeń, które oferuje dobry posiłek. Każdy łasuch zdaje sobie sprawę, że równie ważne, jak smakuje, jest też to, jak jedzenie wygląda, pachnie, a nawet jego konsystencja.
Ale co ze słuchem? Wydaje się, że ten zmysł jest wykluczony z tak przyjemnego zajęcia, jakim jest jedzenie. Jak się okazuje, nic bardziej mylnego.
Czy możemy usłyszeć smak? Okazuje się, że słuch odgrywa małą, ale bardzo znaczącą rolę w procesie rozkoszowania się ulubionymi potrawami. Co prawda sam dźwięk nie sprawi, że zamiast smaku mielonego poczujemy crème brûlée, ale pewne nuty smakowe mogą stać się bardziej intensywne, jeżeli towarzyszy im dźwięk o odpowiedniej częstotliwości.
– Naukowcy odkryli, że człowiek łączy smak z konkretnym dźwiękiem – tłumaczy Vanessa Hill w programie BrainCraft w stacji PBS.
Wysokie dźwięki sprawiają, że mocniej odczuwamy smaki słodkie i kwaśne. Dzięki dźwiękom niskim wyraźniejszy staje się smak gorzki oraz umami (piąty smak obok czterech podstawowych). Podczas eksperymentu przeprowadzonego na Uniwersytecie Oksfordzkim w 2012 r. ochotnikom podano słodko-gorzkie toffi i poproszono o ocenę smaku cukierka. W trakcie degustacji ochotnicy słuchali niskich albo wysokich dźwięków. Okazało się, że osoby jedzące toffi przy akompaniamencie dźwięków niskich oceniły smak słodyczy jako bardziej gorzki, a ci, którzy słyszeli dźwięki wysokie, odczuwali głównie smak słodki.
Związek tego, co słyszymy i co odczuwamy „na języku”, potwierdziło wiele badań. W 2005 r. przeprowadzono test, podczas którego ochotników poproszono o ocenę świeżości chipsów.