Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Rewolucja smartfonów

Supergadżet wszech czasów: Jak iPhone zmienił świat

Chirobocea Nicu / StockSnap.io
Dziesięć lat temu na rynku pojawił się pierwszy iPhone. Konkurencja kręciła nosem: drogi, o ograniczonych możliwościach, jakiś dziwny. Nie przyjmie się. Okazał się supergadżetem wszech czasów.
Steve Jobs demonstruje pierwszego iPhone'a, 2007 r.Apple Steve Jobs demonstruje pierwszego iPhone'a, 2007 r.

Zapowiedziany został w styczniu 2007 r. jako urządzenie, które zmieni świat. Steve Jobs, niedościgły mistrz marketingowych spektakli, ogłosił podczas Macworld Expo, że Apple wprowadza trzy rewolucyjne produkty: telefon, odtwarzacz muzyki i mobilny nawigator po internecie. Tyle tylko, że te trzy produkty tworzyć będą jeden gadżet. Wielotysięczny tłum opanowała euforia, podobna jak wtedy, gdy 24 stycznia 1984 r. ten sam, tylko młodszy Jobs pokazywał światu pierwszego macintosha.

Wtedy też współtwórca Apple przekonywał, że świat z nowym urządzeniem nie będzie już taki sam, a konkurencja patrzyła z niedowierzaniem. Bo pierwsze iPhone’y, podobnie jak pierwsze macintoshe, były doskonałe pod względem wzornictwa i popychały je fantastyczne kampanie marketingowe. Pod względem finiszu technicznego wiele im jednak brakowało. Po prostu były za słabe, by dostarczyć użytkownikowi wszystkie obiecane możliwości. Nic dziwnego, że przedstawiciele innych koncernów technologicznych kręcili nosem i powątpiewali: to się nie przyjmie.

W internecie ciągle krąży filmik pokazujący Steve’a Ballmera, wtedy szefa Microsoftu, który na pytanie o nowy produkt Apple wybucha śmiechem i mówi: „Za 500 dolarów to najdroższy telefon na świecie, na dodatek bez klawiatury – biznes tego nie kupi. To my wiemy, czego potrzebuje rynek urządzeń mobilnych, i mamy własne po 99 dolarów”. Podobne wątpliwości słyszało się wiosną 2007 r. w głównej kwaterze Nokii w Helsinkach. Przypomnijmy, Nokia była wówczas największym producentem telefonów komórkowych, symbolem telefonii mobilnej. Fińscy projektanci podawali różne argumenty za swoim zwątpieniem: i ten o braku klawiatury, i głębsze, o charakterze społeczno-antropologicznym.

Otóż jednym z najważniejszych procesów przekształcających współczesne społeczeństwa jest indywidualizacja – choć żyjemy w masie innych ludzi, coraz bardziej chcemy się z tej masy wyróżniać.

Polityka 28.2017 (3118) z dnia 11.07.2017; Nauka; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Rewolucja smartfonów"
Reklama