Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Szczęście w nieszczęściu

Co tak naprawdę uszczęśliwia ludzi

„To nie świat głównie sprawia, że człowiek czuje się szczęśliwym lub nieszczęśliwym, tylko to, jak go postrzega”. „To nie świat głównie sprawia, że człowiek czuje się szczęśliwym lub nieszczęśliwym, tylko to, jak go postrzega”. Gail Armstrong / Getty Images
Prof. Daniel Gilbert, psycholog z Harvard University, o tym, co tak naprawdę uszczęśliwia ludzi.
Prof. Daniel GilbertArchiwum Prof. Daniel Gilbert

MARCIN ROTKIEWICZ: – „Szczęście – czego nie powiedziała ci matka” – tak brzmiał tytuł pańskiego wykładu wygłoszonego niedawno w Krakowie. Zdradzi pan również czytelnikom POLITYKI, czego matki nie mówią?
DANIEL GILBERT: – Moja wierzyła, jak zresztą większość matek, że jeśli chcę być szczęśliwym człowiekiem, to powinienem: po pierwsze, ożenić się, po drugie, znaleźć dobrze płatną pracę, po trzecie, mieć dzieci.

Miała rację?
W pierwszej kwestii tak. Wiele badań pokazuje wyraźnie, że ludzie będący w sformalizowanym związku czują się szczęśliwsi niż single czy nawet osoby żyjące z partnerem, ale bez ślubu. Aczkolwiek ważny jest pewien warunek, o czym mama już nie wspomniała – to musi być małżeństwo, w którym obydwie strony mają satysfakcję z bycia razem i nie chcą się rozstać. Badania pokazują bowiem, że po rozwodzie ludzie czują się nawet szczęśliwsi. Zwłaszcza mężczyźni.

A co z pieniędzmi, bo podobno szczęścia wcale nie dają?
Tak uważa mnóstwo ludzi. Ich zdaniem szczęście ma pochodzić np. z wewnątrz człowieka. Tyle że to nieprawda. Nigdy nie widziałem nawet pojedynczego badania, którego wyniki sugerowałyby, że zarabiający więcej człowiek będzie mniej szczęśliwy. Przeciwnie, za pieniądze można kupić naprawdę dużo szczęścia, choć pod warunkiem, że startuje się z kiepskiej pozycji. Jeśli biedni ludzie przenoszą się do klasy średniej, to ich poczucie szczęścia gwałtownie rośnie. I trudno się dziwić, skoro zaczynają być objęci opieką medyczną, mają jedzenie, miejsce do spania i zapewnione bezpieczeństwo dla siebie oraz rodziny.

Jeśli zaś ktoś przenosi się z klasy średniej do wyższej, to czy będzie szczęśliwszy? Już nie tak bardzo. A kiedy awansujesz z klasy wyższej do superbogatej – da ci to niewiele satysfakcji.

Polityka 30.2018 (3170) z dnia 24.07.2018; Nauka; s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Szczęście w nieszczęściu"
Reklama