Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Komentarz do wywiadu z prof. Bogusławem Śliwerskim

Polityka

W POLITYCE nr 26 ukazała się rozmowa „Docenci wzajemnej adoracji”. Prof. Śliwerski udzielił wywiadu jako członek Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, dlatego powinien brać szczególną odpowiedzialność za wypowiedziane przez siebie słowa. Niestety, w wypowiedziach prof. Śliwerskiego dostrzec można wiele nieścisłości, manipulacji czy wręcz nieznajomości prawa. Dlatego postanowiliśmy ustosunkować się do niektórych wypowiedzi profesora.

PROF. ŚLIWERSKI: Komisja jest właściwie jedynym organem, do jakiego naukowiec, mający problem na swojej uczelni, może się odwołać.
FUNDACJA NAUKA POLSKA: Centralna Komisja nie jest organem, do jakiego zwracają się naukowcy mający problemy na swoich uczelniach. Nie jest ciałem doradczym. Jej głównym zadaniem jest m.in. przyznawanie jednostkom uprawnień do nadawania stopni naukowych oraz powoływanie komisji habilitacyjnych. A o tym, jak działa CK oraz o nieprawidłowościach występujących w postępowaniach doktorskich i habilitacyjnych, można przeczytać w raporcie NIK z dnia 2 października 2017 r. „O rozwoju kadr naukowych”. Raport liczy 65 stron, a jego wyniki są porażające.

Za chybiony uważam pomysł losowania recenzentów habilitacji. Nie można dać pracy z personalizmu katolickiego do recenzowania marksiście, bo ją zmiażdży.
Zadanie recenzenta pracy habilitacyjnej nie polega na „miażdżeniu pracy” za poglądy! Recenzent powinien ocenić osiągnięcia naukowe kandydata do stopnia naukowego pod względem jakościowym i ilościowym. A losowanie recenzentów znacznie ukróciłoby „koleżeńskie recenzje”, które są plagą w środowisku naukowym.

Polityka 31.2018 (3171) z dnia 31.07.2018; Do i od Redakcji; s. 98
Reklama