Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Roboty na sali operacyjnej, biosensory pod skórą – Polacy są na to gotowi. Na starość raczej nie

Aż 57 proc. Polaków jest gotowych, by poddać się operacji z udziałem robota, choć 44 proc. tylko wtedy, jeśli maszyna pracowałaby pod kontrolą lekarza. Aż 57 proc. Polaków jest gotowych, by poddać się operacji z udziałem robota, choć 44 proc. tylko wtedy, jeśli maszyna pracowałaby pod kontrolą lekarza. phonlamai / Smarterpix/PantherMedia
Polacy obawiają się starości i ufają nowym technologiom medycznym bardziej niż przedstawiciele innych krajów europejskich – wynika z sondażu poświęconego zdrowiu i medycynie przyszłości.

57 proc. Polaków poddałoby się operacji chirurgicznej robotem, a 58 proc. nie widzi nic złego w tym, aby lekarz rodzinny leczył i kontaktował się z pacjentami za pośrednictwem kamery internetowej. Kto jest gotowy na medycynę przyszłości? Według najświeższego raportu „The Future of Health”, przygotowanego przez firmę Kantar w dziewięciu krajach Europy, jesteśmy na tym tle społeczeństwem gotowym na wyzwania nowoczesnej ochrony zdrowia. Czy dlatego wierzymy w przyszłość, że obecny system nikomu nie odpowiada?

Czytaj także: Futurologia i medycyna

Lekcja dla polityków zdrowotnych

18 tys. respondentów w wieku od 18 do 99 lat z Belgii, Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Rosji, Serbii, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii podzieliło się opiniami na temat spraw związanych ze zdrowiem w przyszłości. Badanie zostało przeprowadzone przez instytut badań rynkowych Kantar Health w imieniu STADA Arzneimittel AG. Był to już piąty sondaż przygotowany przez tę niemiecką firmę medyczną, która chce odgrywać coraz silniejszą rolę w europejskiej opiece zdrowotnej. Do tej pory były to badania przeprowadzane tylko w Niemczech; tegoroczne jest pierwszym, które objęło kilka krajów i zgodnie z oczekiwaniami ujawniło ciekawe różnice.

Chodzi nam nie tylko o sprzedaż leków, zależy nam także na dialogu z decydentami odpowiedzialnymi za ochronę zdrowia – tłumaczy Peter Goldschmidt, dyrektor generalny STADA. Ponieważ z wykształcenia jest m.in. socjologiem, mocno wierzy, że sondaże opinii pacjentów na temat konkretnych rozwiązań w systemach lecznictwa mogą mieć skuteczny wpływ na decyzje, w którą stronę należy je rozwijać. Czy politycy wezmą to sobie do serca?

Reklama