Nauka

Skąd metan na Marsie? Czy było tam życie?

Mars Mars NASA
Wiemy, że istnieje już od początku tego wieku, a pięć lat temu odkryto silne wahania w jego stężeniu. Teraz okazuje się, że jest go jeszcze więcej.

Kilka dni temu kontrolerzy łazika marsjańskiego Curiosity, który prowadzi badania Marsa w kraterze Galo, donieśli, że jego spektrometr laserowy wykrył dość duże stężenie metanu w atmosferze planety. Atmosfera ta jest wprawdzie bardzo rozrzedzona, ale jedną miliardową jej część stanowi metan właśnie. To sporo więcej, niż dotychczas sądzono.

Czytaj także: Trump chce na Marsa, Chińczycy chcą na Marsa, Rosjanie chcą na Marsa. Po co?

Jak powstał metan na Marsie

Obecność metanu na Marsie od lat intryguje badaczy tej planety, ponieważ metan może powstawać na kilka sposobów. Na Ziemi – głównie w wyniku beztlenowego gnicia roślin i w procesie przemiany materii u zwierząt, a także w reakcjach zachodzących w skałach pod wpływem wody. Zwłaszcza w tych pierwszych dwóch przypadkach, gdyby źródło metanu na Marsie było podobne, mielibyśmy dowód na to, że na Czerwonej Planecie istniało lub wciąż istnieje życie – zwierzęce albo roślinne.

Jednak trzeba pamiętać o tym, że w warunkach marsjańskich gaz ten może powstawać także w wyniku oddziaływania promieniowania kosmicznego oraz elektromagnetycznego (światła) z pyłem niesionym przez meteoryty lub komety i docierającym do powierzchni Marsa. Może tam również tworzyć się w formie tzw. klatratów, czyli krystalicznych – przypominających lód – struktur wody i metanu. Takie struktury istnieją także na Ziemi, głównie w wiecznych zmarzlinach, morzach i oceanach. Powstają albo w efekcie fermentacji beztlenowej, albo w wyniku wulkanicznej aktywności.

Czytaj także: Na Marsie był ogromny ocean, ale zniknął. Co się stało?

Życie na Czerwonej Planecie

Niestety Curiosity nie ma urządzeń, które mogłyby ocenić, jakie jest źródło metanu, geologiczne czy biologiczne, nie wiadomo też, czy metan występuje tylko lokalnie, w kraterze Galo, czy na całej planecie. Ale dość zaskakujące jest także to, że pięć lat temu Curiosity wykrył znaczne wahania w stężeniu metanu, od dość niskiego po bardzo duże, i że fluktuacje te następują mniej więcej co 60 marsjańskich dni, czyli soli. Uczeni analizujący te dane potrzebują jeszcze czasu, by dowiedzieć się, jakie jest źródło tych wahań i przede wszystkim – jakie jest źródło pochodzenia samego gazu.

Nie jest wykluczone, że metan marsjański występuje tylko lokalnie, gdyż działający od przeszło roku na orbicie Marsa europejski próbnik Trace Gas Orbiter, specjalizujący się w analizie marsjańskiej atmosfery, do tej pory nie wykrył śladów metanu w jej wyższych partiach. Ale niżej, przy gruncie, metan istnieje. To pewne – a nawet bywa go raz mniej, a raz zdecydowanie więcej. Konieczne jest dokładne przyjrzenie się wynikom badań Curiosity i orbitera Trace Gas.

Tak czy inaczej zagadka metanu na Marsie coraz bardziej intryguje naukowców. W egzobiologii, czyli nauce o poszukiwaniu pozaziemskich form życia, obecność metanu w atmosferach obcych planet jest jedną z głównych przesłanek sugerujących, że mogą na nich istnieć formy żywe. To samo dotyczy Marsa oczywiście. Woda, coś, co wydaje się niezbędne do życia, na Czerwonej Planecie jest. Teraz mamy jeszcze metan.

Czytaj także: Czy da się dolecieć na Marsa w pół godziny? Nie tak prędko

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną