MARCIN ROTKIEWICZ: – W 1977 r. wyruszył pan z żoną i trojgiem małych dzieci do amazońskiej dżungli w odległym zakątku Brazylii. Dlaczego?
DANIEL EVERETT: – Byłem 26-letnim chrześcijańskim misjonarzem, który miał nawracać żyjących tam Indian, m.in. dzięki przetłumaczeniu Biblii na ich języki.
Od dziecka był pan osobą religijną?
Wręcz przeciwnie. Urodziłem się i wychowałem w biednej kalifornijskiej rodzinie tuż przy granicy z Meksykiem.