Na Śląsku (w jego historycznych granicach) zachowały się dziesiątki zabytków związanych z przemysłowym dziedzictwem, a muzea zgromadziły tysiące przedmiotów – świadectw stosowanych niegdyś, a niekiedy jeszcze i dziś, technologii. Jednych zainteresuje zabytkowa kopalnia Guido w Zabrzu, innych – parowy holownik i dźwig pływający we wrocławskim Muzeum Odry, a jeszcze innych – Muzeum Wina w Zielonej Górze. Większość placówek jest opisana w internecie. Warto podążyć istniejącym szlakiem zabytków techniki w woj. śląskim (42 obiekty) i podobnym, rodzącym się w woj. dolnośląskim (obecnie ok. 20). Albo – przy układaniu własnej trasy – skorzystać z naszej podpowiedzi.
Wodne sztolnie. Górny Śląsk kojarzy się z górnictwem węglowym. Tymczasem w Tarnowskich Górach był też wielki ośrodek górnictwa kruszcowego (XV–XIX w.). W 2017 r. zabytkowe obiekty z siecią odwadniających sztolni i elementami pogórniczego krajobrazu wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Aby je poznać, w parku w Reptach (dzielnica Tarnowskich Gór) należy odnaleźć dwa, oddalone od siebie o ok. 600 m okrągłe domki, kształtem przypominające baszty. Są to wejścia do szybów Ewa i Sylwester Sztolni Czarnego Pstrąga, odwadniającej kopalnie rud ołowiu, srebra i cynku. Krętymi schodami należy zejść 30 m w dół i na podziemnej przystani wsiąść do powiązanych ze sobą paru łodzi. Chodnik sztolni jest na tyle wąski, że przewodnik, zapierając się rękoma o jego boki i opowiadając o dziejach kopalni i sztolni, jest w stanie łodzie z turystami przepchnąć pod drugi szyb.
Dla dawnych gwarków woda zalewająca wyrobiska była wielkim wyzwaniem. Szacuje się, że na jednego na przodku przypadało trzech walczących z wodą, m.in. za pomocą tzw. kunsztów wodnych, podnoszących kopalnianą wodę w górę.