/ magia i tragedia
„Jasnowidze” bardziej przeszkadzają, niż pomagają w poszukiwaniu zaginionych osób.
W mediach znów zrobiło się głośno o Krzysztofie Jackowskim, „jasnowidzu” z Człuchowa. Tym razem w kontekście śmierci Piotra Woźniaka-Staraka, którego ciało miał pomóc odnaleźć. Jednak portal Onet.pl poinformował, że mapkę, która pomogła płetwonurkom zlokalizować zwłoki Staraka, tak naprawdę sporządził uczestnik nocnych regat. Natomiast Krzysztof Jackowski przygotował dwie mapy (za 200 zł), ale do niczego się nie przydały. Z odsieczą „jasnowidzowi” przyszedł portal Wirtualna Polska, publikując m.in. sporo anegdotycznych historii i wypowiedzi mających potwierdzać jego nadprzyrodzone zdolności. Warto zatem zwrócić uwagę, że Jackowski nigdy nie przyjął zaproszenia, m.in. od Klubu Sceptyków Polskich, do obiektywnego zbadania jego rzekomych umiejętności. Ponadto Komenda Główna Policji kilka lat temu przygotowała raport analizujący udział „jasnowidzów” w ok. 400 śledztwach. Jego konkluzja brzmi jasno: „pomoc” takich osób jest bezwartościowa, a wręcz przeszkadza w pracy policjantom, rozpraszając ich uwagę.
***
/ gorące dane
Część kluczowych informacji o pożarach w amazońskiej dżungli jest nieprawdziwych.
Aż 60 proc. Amazonii – regionu Ameryki Południowej w większości porośniętego bujnym lasem deszczowym i będącego jednym z najbogatszych środowisk na Ziemi pod względem różnorodności życia – znajduje się w granicach Brazylii. Dlatego ostatnie doniesienia o licznych pożarach w tym kraju przykuwają uwagę światowej opinii publicznej, a o ratowanie dżungli apelują m.in. celebryci. Często jednak emocjonalne wiadomości o sytuacji w brazylijskiej Amazonii zawierają mity.